19.12.2010: między 19.15 a 19.40. dział zabawkowy w supermarkecie Real w centrum handlowym M1 przy ulicy Szwajcarskiej. dwa przypadkowe nagrania. generalnie w dziale zabawkowym spędziłam 1, 5 godziny zabawiając się różnymi dźwiękowymi gadżetami dla dzieci. z mojej obserwacji wynika, że dział ten był jednym z najbardziej obleganych w całym supermarkecie. być może oznacza to, że zakup takich bożonarodzeniowych prezentów zostawia się na niemal ostatnią chwilę. dział zabawkowy rozrósł się z tej okazji. na prawdę ciężko było stamtąd wyjść. obfitość zabawek dźwiękowych (zwanych interaktywnymi) była dla mnie zaskakująca.
nagrania, których można w tym wpisie posłuchać to fragmenciki interakcji na linii rodzice-malutkie dzieci. na jednym z nich słychać tatusia, który bujał swoją córeczkę na malutkim bujanym, futrzanym koniku. jest to nagranie o tytule ujdu (ujdu to właśnie bujanie). niestety nie udało mi się zarejestrować komentarzy ze strony towarzyszących tatusiowi innych dorosłych, którzy natychmiast zauważyli, że dziewczynka jest konikiem przerażona. drugie nagranie to błyskawiczna histeria małego chłopczyka siedzącego w wózku na zakupy, który z sukcesem wynegocjował od rodziców jakiś malutki przedmiot.
Komentarze
Prześlij komentarz