Przejdź do głównej zawartości

niezidentyfikowane piszczenie

19.08.09: Plac Bernardyński. w godzinach przedpołudniowych w moim mieszkaniu rozlega się nagle przeraźliwe piszczenie. nie potrafię zidentyfikować jego źródła. piszczy głośno. mam czarne myśli: zaraz coś wybuchnie: rury z wodą, bojler, kanalizacja, coś wpadnie przez sufit. stwierdzam, że dźwięk dochodzi z rogu jednej ze ścian w mojej pracowni. nagrywam. ręce mi się trzęsą. to nie może być stąd - myślę. wychodzę na balkon. bingo. dźwięk jest z zewnątrz. nie wiem jednak skąd. nie wiem co to było. może jakiś zepsuty wentylator z budek z kwiatami na targu? nie wiem. piszczenie trwało ponad godzinę, by umilknąć i pojawić się ponownie.



piszczenie do ściągnięcia TU i TU

Komentarze