Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z wrzesień, 2010

do domu

25.09.2010: około 00.10. wchodzenie po schodach i otwieranie drzwi w kamienicy przy ul Górna Wilda.

sklep darka

25.09.2010: około 00.10. wentylator sklepu przy ul. Górna Wilda. sklep znajduje się w kamienicy obok tej, w której mieszkam. ów sklep należy do pana Darka.

domofony

25.09.2010: około 00.10. dwa nagrania dźwięków wydawanych przez domofony. jedno z nagrań to cichutkie pykanie, szumienie, klikanie domofonu w kamienicy przy ul. Różanej. domofon szumiał ponieważ ktoś nie odłożył dobrze słuchawki. drugie nagranie to wchodzenie do kamienicy przy ul. Górna Wilda (wpisywanie kodu do domofonu i otwieranie skrzypiących drzwi).

podziemy zegar

24.09.2010: 23.58. nagranie z przejścia podziemnego pod ulicą Towarową. próbowałam nagrać charakterystyczne kliknięcia, jakie wydawał z siebie elektroniczny zegar w tym przejściu. zegar klikał za każdym razem kiedy raz za razem pokazywał godzinę a potem datę. ten dźwięk został zagłuszony przez przechodzących obok mnie ludzi (ich kroki, głosy, kaszel).

i znowu kisielice

24.09.2010: około 22.00. knajpa Kisielice przy ulicy Taczaka. nagranie przypadkowe, nie wykonane celowo: nie wyłączyłam rekordera. dźwięk jest stłumiony, ponieważ rekorder znajdował się w mojej cinkciarskiej saszetce, którą zawsze mam przy sobie, kiedy zamierzam nagrywać.

ogień i soccer

24.09.2010: około 21.00 na Starym Rynku. trzy nagrania. dwa pierwsze to dźwięki kibicowania w czasie właśnie oglądanego meczu między Lechem a Legią, jaki odbywał się wczoraj w Warszawie. w związku z tym ogródki piwne przy Starym Rynku były wypełnione ludźmi. na jednym z nagrań można usłyszeć pieśń wychwalającą potęgę Lecha. trzecie nagranie to ambiens Starego Rynku w trakcie: pokazu ognia przy fontannie Neptuna, kibicowania Lechowi. słychać muzykę oraz gwar.

noc naukowców

24.09.2010: nagrania z około 20.30 z poznańskiej Nocy Naukowców (kampus Piotrowo). właściwie niczego nie zobaczyłam. od dwóch lat wybierałam się na to wydarzenie. przede wszystkim nęciły mnie pioruny i małe tornada. okazało się, że nie do końca znajduję się w targecie tego wydarzenia, które skierowane jest do dzieci i młodzieży, a ja jestem już chyba za stara i tłum nieskoordynowanych ruchowo nastolatków szybko mnie zdenerwował. podobnie jak tłumy rozpychających się rodziców. to jednak zdenerwowało mnie po tym jak zdenerwowały najpierw: brak dokładnych informacji co, gdzie i jak oraz jak się okazało potrzeba posiadania biletów, zaproszeń tudzież konieczność czekania na pokazy 20-30 minut (prawie wszystkie zaczynały się mniej więcej o tych samych godzinach). w zasadzie owa Noc Naukowców to taka noc szalejących hormonów: wszędzie piszczący nastolatkowie łapiący za pupy swoje koleżanki, pokątne palenie fajek, łażenie bez celu tam i sam, dzikie okrzyki, plotki, opowieści o tym kto z

ciężarówka bez kierowcy

22.09.2010: około 20.00 na skrzyżowaniu Taczaka i Ratajczaka zaraz przy przejściu dla pieszych. dźwięk włączonego silnika ciężarówki-dźwigu. w kabinie nie było kierowcy. nie było go też obok samochodu. być może poszedł do sklepu przy ul. Taczaka, który znajduje się zaraz obok miejsca, w którym zaparkował ciężarówkę.

czekając na panią Hanię

20.09.2010: około 11.00. drugie piętro w budynku Wydziału Historycznego UAM przy ulicy Św. Marcin. na przeciwko drzwi prowadzących do pani Hani z dziekanatu studiów doktoranckich. Pani Hania gdzieś poszła. kiedy zaczęłam nagrywać właśnie wracała - to stukot jej butów jest słyszalny na początku nagrania. chociaż pani Hania wróciła musiałam czekać nadal. próbowałam ustalić datę mojego ostatniego egzaminu doktorskiego. to chyba będzie jedno z moich ulubionych nagrań. dźwięki fantastycznie echoizują: obok mnie jakiś student rozmawiał przez telefon, inny schodził dziarskim krokiem z trzeciego piętra i wygwizdywał Marsyliankę. w tle słychać sygnał karetki, kroki ludzi. wszędzie pogłos. LINK: HISTORICUM PANORAMICZNIE

wildecki Lidl przed zamknięciem

18.09.2010: około 20.40. supermarket Lidl przy ulicy Fabrycznej. cztery nagrania: - szum i buczenie chłodziarek wyłożonych serkami, jogurtami, masełkami i innymi; w tle niezidentyfikowane piszczenie - fragment rozmowy małych dziewczynek na temat lodów waniliowych - czekanie na panią kasjerkę przy kasie w dziale monopolowym (panią kasjerkę trzeba przywołać dzwonkiem, którego dźwięku nie nagrałam, nie chciałam denerwować tej pani zadzwonieniem po raz drugi) - dźwięk kasowania zakupów i płacenia za nie

ruchome schody w C & A

18.09.2010: około godziny 17.00. dźwięk ruchomych schodów w sklepie odzieżowym C &A, który znajduje się w Kupcu Poznańskim przy Placu Wiosny Ludów.

on-line recording

16.09.2010: 21.50. dźwięk zgromadzenia obrońców krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie nagrany czasie transmisji na żywo on-line. tego dnia krzyż został zabrany sprzed Pałacu Prezydenckiego. o godzinie 21.00 niektórzy Polacy, być może jedynie Warszawiacy zebrali się na Krakowskim Przedmieściu, by uczestniczyć w Apelu Jasnogórskim. Transmisję oglądałam przez internet około 30 minut. przed kamerą przechodziły tłumy ludzi, co potęgowało wrażenie, że przed PP przebywają rzeczywiście wielkie tłumy. Ludzie rozmawiali ze sobą, niektórzy przez cały czas, kiedy oglądałam transmisję trzymali w wyciągniętych dłoniach małe drewniane krzyżyki. Niektórzy przystawali na chwilę, by stwierdzić, że idą na piwo. Wielu machało i strzelało różne miny do kamery. Z tego, co można było zobaczyć na Krakowskim Przedmieściu zebrały się przede wszystkim osoby w wieku emerytalnym. W zasadzie można powiedzieć, że to jedna z niewielu sytuacji, kiedy starsze osoby w tak wyraźny sposób stały się widoczne p

list priorytetowy

15.09.2010: 14.30. filia urzędu pocztowego przy ul. Św. Czesława na poznańskiej Wildzie. wysyłam list polecony priorytetowy. filia jest mała, panie w niej pracujące bardzo miłe. okazało się, że mój list ma szansę na dotarcie do adresata jutro. pani poinformowała mnie, że listy przyjmowane do godziny 15.00 prawie zawsze dojdą na drugi dzień.

party w kamienicy

11.09.2010: około 23.40. podwórko kamienicy, w której mieszkam. Górna Wilda. dźwięki imprezy, a zatem słuchać tłum ludzi, którzy swoimi rozmowami i krzykami zagłuszają muzykę. słychać panią cieciową komentując sikanie pod balkonami oraz przy śmietnikach, szum przelatującego nad kamienicą samolotu. dźwięk jest zechoizowany, odbija się o ściany budynków otaczających podwórko.

do i z Kiekrza

05.09.2010: dwa nagrania, jakie wykonałam w drodze do i z Kiekrza pod Poznaniem. najpierw nagrałam dźwięk z pociągu osobowego do Kiekrza (14.50): słychać jak pociąg hamuje, co było spowodowane awarią jednych z drzwi pociągu. nie zamykały się. następuje chwila "ciszy", kiedy to słychać kroki ludzi przechodzących przez wagon, w którym siedziałam. w końcu pociąg rusza: pojawiają się dźwięki skrzypienia i trzeszczenia. kolejne nagranie to szum przejeżdżającego pociągu. nagranie ze stacji kolejowej w Kiekrzu z godziny 18.15.

przygotowania do zimy

04.09.2010: hałas ciętego na kawałki (za pomocą wyrzynarki) drewna. ciął jeden z moich sąsiadów. dźwięk dochodził z mieszkania. nagranie pochodzi z godziny 15.50, ale cięcie zakończyło się dosłownie przed momentem (godzina 18.40). około godziny 17.00 bawiące się na podwórku dzieci zaczęły naśladować dźwięk wyrzynarki. przez niemal godzinę, wytrwale jak nigdy piszczały, skrzeczały, wyły wniebogłosy.

dzień z życia kury domowej

04.09.2010: między 14.00 a 16.00. trzy nagrania plus gratis z 23 sierpnia. wszystkie nagrania wchodzą w skład cyklu "domestic soundscape", w tym "audio food porn". pierwsze z nich to szum smażonego jedzenia - farszu do tortilli. smażyły się: wieprzowina, kiełbasa, papryka oraz cebula. kolejne nagranie to hałas odkurzania - pod koniec nagrania wyrywam przez przypadek wytyczę z kontaktu. nagranie trzecie to dźwięki wydawane przez pralkę, która była w trakcie prania swetrów. nagranie gratisowe to szum wody wypuszczanej z wanny. jej szum słyszałam przez rury przechodzące przez moją łazienkę. woda została spuszczona piętro wyżej.

koziołki

04.09.2010: nagrania z 11.55 oraz 12.00 ze Starego Rynku. poszłam tam, żeby zobaczyć Ochotniczy Reprezentacyjny Oddział Ułanów Miasta Poznania, ale niestety albo się spóźniłam, albo byłam za wcześnie. trafiłam jednak na oczekiwanie na zegarowe koziołki, które trykają się na ratuszowej wieży zawsze w samo południe. jedno z nagrań to oczekiwanie na wybicie godziny dwunastej: słychać tłum turystów, grajka ulicznego oraz muzykę z magnetofonu puszczoną przez grupę dziewczynek, które właśnie zakończyły pokaz gimnastyczno-taneczny z szarfami.